Horrory

Zjawa

Graham Masterton - ZjawaPewnego zimowego popołudnia tafla lodu załamuje się pod spacerującą po zamarzniętym basenie pięcioletnią Peggy Buchanan. Jej śmierć pogrąża w żalu dwie starsze siostry, Elizabeth i Laurę. Dziewczynki nie mogą jednak oprzeć się wrażeniu, że Peggy czuwa nad ich losem gdzieś z zaświatów. Trzy lata później miejscowy pastor, który molestował seksualnie Laurę, zostaje znaleziony w stanie agonalnym na terenie plebani z objawami bardzo głębokiego odmrożenia całego ciała. Jest upalne lato i wypadek wymyka się wszelkim próbom racjonalnego wytłumaczenia. Kiedy nieprzyjemne przygody zaczynają spotykać każdego, kto w jakikolwiek sposób zbliży się do którejś z sióstr, Elizabeth uświadamia sobie, że nieżyjąca dziewczynka roztoczyła nad nimi rodzaj kłopotliwej, choć niezwykle groźnej kurateli…

– Oryginalny tytuł: „Spirit” (1995)
– Tłumaczenie: Andrzej Szulc
– Wydawnictwo: Prima (1995)

20 komentarzy

  • Atlantis

    książka z wszelakich powodów jest bardzo ciekawa, jednak miałam nadzieję, że koniec bedzie bardziej pomyśny, a tu kolejny „topielec”…

  • krzysztof

    tresc ksiazki jest nudna,jak na horror wogole nie straszna,mozna przeczytac ale mistrz grozy nie wspial sie na wyzyny swoich mozliwosci

  • Hubert

    Ksiązka zupełnie nie w stylu autora. Początek jest strasznie leniwy i cięzko brnie sie przez krajobrazy miasteczka lat 40 w usa. Ktoś napisał że jako horror wypada słabo… generalnie zgodzę się, z tym że mnie ksiązka pociągnęła do refleksji, nie wiem jak Was… generalnie wrażenie pozytywne a na prawde autorowi zdarzały sie nudniejsze kawałki… ksiązka dobra na zaczęcie przygody z Mastertonem – moja ocena 6+/10

  • Aneta

    Książka fantastyczna, niestety, przeczytałam ją tylko raz, bo panie z biblioteki gdzieś ją zgubiły i nie mogłam ponownie wypożyczyć.

  • Avionetca

    Jeszcze jej nie skończyłam, ale na razie wywarła na mnie ogromne wrażenie bo nie jest kolejnym horrem z szablonowa akcja, lecz książką która skłania do myslenia i refleksji, bardzo smutna ale wspaniała. Autor pokazał że jest wszechstronny:)

  • Paweł

    Zjawa nie należy do najciekawszych książek Mastertona, które przeczytałem. Akcja jest nudna, czasami są ciekawe momenty i zakończenie też niezbyt rewelacyjne

  • Mariusz

    Można powiedzieć, że to raczej dobry dreszczowiec w moim przekonaniu.
    Książka ciekawa, doskonałe opisy, dobry pomysł na przedstawienie życia po śmierci jak dla mnie troszkę za banalne zakończenie. Ocena w sakli 1-5 to 3+
    Aktualnie jestem na etapie czytania kolejnej jego książki „Dziecko ciemności” zapowiada sie ciekawiej od wyżej wymienionej.
    Pozdrawiam

  • Maras

    Faktycznie skłania do refleksji, jak dla mnie jest to interesująca pozycja, coś innego, nieszablonowego, zaskakujące zakończenie – smutne, ale nie jest to na minus – to nie romantyczna historia. Ogólnie polecam, choć może nie wszystkim przypaść do gustu.

  • Inez22

    świetna, jedna z moich ulubionych książek Mistrza. trzyma w napięciu do końca, a finał super, bo nie lubię cukierkowych dobrych zakończeń

  • Martyśka

    ta książka jest zajebista…czytałam ją aż…hmm, coś około 20 razy…nie mogę od niej oderwać oczu..naprawdę…

  • Villemo

    Zdecydowanie moja ulubiona książka. Faktycznie nie można jej zaliczyć do najstraszniejszych, ale jest inna niż wszystkie dzieła Mastertona, które do tej pory przeczytałam. A motyw wyobraźni wyjątkowo trafiony i dający wiele do myślenia.

  • daro

    Bardzo fajna książka , która przeczytałem jednym tchem , racja że mało straszna , ale spodobało mi się.

  • Michal

    Jedna z nielicznych ksiazek Grahama w której modliłem się o szybki koniec a on nie nadchodził, i tak to jest u Grahama jak książka dobra to krótka a tu miernota i długa. Dlaczego mysle ze słaba? przeciez to w koncu horror a horror ma straszyc, a tu zamiast straszenia wielkie opisy żalu , oczywiscie kazdy ma swoje zdanie.

  • Marek

    Mimo iż horror to to nie jest akcja jest ciekawa ale myśle że ta cała Zjawa nei miała w sobie nic strasznego . Mistrz powinien popracować lepiej nad zakończeniem.

  • baterflajerek

    mi się podobał sposób w jaki Autor przedstawił wyobrażenia i myśli małej Elizabeth. miałam wrażenie jakby napisało to dziecko. a skoro pisał to człowiek dorosły to duży plus dla Mastertona:)

  • Yorutsuki

    Ta książka jest ciekawa! Przez nią (jak nie lubie Andersena) przeczytałam jego Baśnie. Sama postać zjawy jest przerażająca, zwłaszcza jak się książke czyta zimą i jeżeli ktoś ma psychikę podatną na tego typu rzeczy, wspaniale połaczone wątki Baśni i legend nordyckich, ożywienie wyobraźni. Minus dla mnie tylko taki że Masterton nie umie pisać ze strony dziecka, zwłaszcza Laura była według mnie oczywiście najmniej autentyczna jako dziecko, ale i tak polecam te książkę na zimowe wieczory ^ ^

  • Boniwinter

    jak kocham Mastertona to ta ksiazka w ogole mi sie wchodzi. Za malo dramatyzmu. Po jego ksiazkach spodziewam sie koszmarow nocnych, a tu mam dziwna historie dziewczynek, ktore widuja swoja zmarla siostrzyczke itp… wlasnie czytam ta ksiazke, nie wiem jak sie skonczy, ale w zyciu nie czytalam tak dlugo ksiazki Mastertona, a to juz jest przeszlo tydzien,
    Polecem dla ludzi, ktorzy dopiero co wchodza w swiat Mastertona

  • Karolina

    A mi natomiast książka bardzo przypadła do gustu.. Wniknęłam w nią do samego końca. Zafascynowała mnie. Moty zycia i smierci i czegoś pomiędzy.. jak dla mnie ksiązka jest na 5+ 😉
    i polecam ją każdemu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *