Horrory

Walhalla

Graham Masterton - WalhallaZamożny adwokat Craig Bellman decyduje się kupić podupadłą wiejską rezydencję zbudowaną przed laty przez ekscentrycznego milionera, znanego z zamiłowania do hazardu oraz wyjątkowej mściwości. Mimo, że dom zdecydowanie nie podoba się jego żonie Effie, a wkrótce ginie w nim także inspektor budowlany, nic nie jest w stanie odwieść Bellmana od przyjętego postanowienia. Effe dostrzega, że mąż zmienia się psychicznie i fizycznie, upodabniając się do pierwszego właściciela domu. Wkrótce umiera niewierna kochanka i nielojalny wspólnik Craiga. Odciski palców wykluczają Bellmana, choć inne dowody wskazują na to , że to on jest sprawcą…

– Oryginalny tytuł: „The House That Jack Built” (1995)
– Tłumaczenie: Andrzej Szulc
– Wydawnictwo: Prima (1995)

25 komentarzy

  • Christina16

    „Walhalla” i „Zaklęci” to jedne z moich ulubionych książek tego autora!

  • Szymon

    Jest wiele ksiażek Mastertona są słabsze i są naprawdę fajne.Walhalla należy do tych drugich:>

  • Avionetca

    Jedna z najbardziej wciągających książek autora. Czytałam ją z zapartym tchem śledząc poczynania bohaterów. Autor tutaj pokazuje niesamowita znajomość architektury i sztuki, a także historii. Udowadnia po raz kolejny swoją wszechstronność!

  • majkel

    to jest najlepsza książka pana Mastertona jaką czytałem… Mimo upału czytałem ją, a po plecach czasem przechodziły mi ciarki. Książki g. Mastertona są najlepszymi książkami. Gdy tylko wezmę do ręki jego książkę od razu czuje tę grozę jaka z niej emanuje i nie mogę sie oderwać… Nieraz czytałem jego dzieła w drodze do domu, w autobusie… to genialny twórca i zasługuje na szacunek. pełen szacunek.

  • Marzena

    wszystkie starsze książki Mastertona są poprostu boskie natomiast te nowsze wersje są słabsze brakuje im czegoś tak jakby tego serca które Masterton wkładał w poprzednie albo padła mu wyobraźnia ale i tak go bardzo lubie
    Do poduchy jak znalazł.

  • Karola

    Lektura lekka i przyjemna-nie spostrzegłam się kiedy skończyłam.Mogłoby być więcej akcji…

  • Krs

    Jak dla mnie dobra i tyle.Kolejne książka o nawiedzonym domu plus erotyki trochę jak to u Mastertona.Nie powala

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *