Rytuał
W ponurym domostwie na odludziu mieszka niesamowite towarzystwo, najwyraźniej związane jakąś tajemnicą. Każdemu z nich czegoś brakuje: a to ucha, a to palca, czy nawet ręki. Co dziwniejsze, goszczą tam światowej sławy kucharze, zdrowie i jak najbardziej kompletni…
– Oryginalny tytuł: „Ritual” (1988)
– Tłumaczenie: Danuta Górska
– Wydawnictwo: Amber (1992), Rebis (1998)
19 komentarzy
KaLwA666
Książka jest piękna. Choć moim zdaniem „smakowita rzeź” zaczyna się trochę za późno… Ale jak już doszedłem do kuchni to aż mnie zemdliło gdy jeden koleś obierał sobie nogę z mięsa… Polecam.
alin_
Ta książka jest niesamowita! Chociaż mam podobne zdanie jak Kalwa… Trochę za późno się zaczęła cała rzeź. Ale książka jest niesamowita! Najlepsza jaką czytałam! Polecam!
NICO
kolejna niesamowita książka.trzyma w napięciu i nie pozwala sie oderwać
Hubert
Chyba jedna z 3-4 ksiązek autora która fenomenalnie działa na zmysły… na wszystkie zmysły… czuje sie swąd pieczonego palca, wyobraźnie rysuje reszte… może sie narażę niektórym ale mnie troche końcówka zawiodła… liczyłem na bardziej mroczny klimat i
Show »
scena rodem z Biblii jakoś mi nie wpisała się
… krótko mówiąc ksiązka fajna, nie do czytania po sutym posiłku ale zakończenie wg. mnie średnio dopracowane… no i
Show »
ten karzeł w epilogu
– moja ocena 7/10
Lady
Świetna książka w sumie moja pierwsza przeczytana książka Mastertona, a potem to już szły jedna za drugą, jednym słowem każdą połykam w całości:)
A jeśli chodzi o Rytuał to dla mnie jedynie naciągana była ta ostatnia scena tej uczty i pojawienie się „Jezusa”:)
Marek
Naprawdę niezła rzecz. Brakuje tu może nieco mastertonowskiej demonicznej niesamowitości, za to autor stworzył bardziej skomplikowaną, niż normalnie, fabułę – to wszystko powoduje, iż książka w zasadzie jest makabrycznym thrillerem zdecydowanie nie przeznaczonym dla ludzi o słabych żołądkach. 4/5, mimo wszystko.
monika
świetna książka wciąga nieziemsko,gorąco polecam tylko końcówka mnie zaskoczyła oceniam 4+
Klaudia
To książka dla ludzi o mocnych nerwach. Jednocześnie jest to mój number one w całej twórczości Mastertona jak dotąd.
Hana
To jedna z tych książek, które pozostają w pamięci. Bardzo podobała mi się fabuła. Nie mogłam sie oderwać od nij dopóki nie przeczytałam ostatniej kartki.
Sandra
Właśnie skończyłam ją czytać jest naprawdę wciągająca. Gorąco polecam
xentrix
Bardzo ciekawa . Jedna z najlepszych jego ksiazek.
Qbas
Kolejna ktora przeczytalem, ale myslalem ze ksiazka bedzie zdecydowanie krwawsza i biorac pod uwage, ze glownie czytam Kinga i Barkera gdzie w ich powiesciach tej krwi nie brakuje to moge powiedziec, ze ksiazke czyta sie naprawde szybko i przyjemnie… Takze mozna polecic innym ten tytul szczegolnie aby odsapnac od powiesci autorow ktorych wymienilem wczesniej… POLECAM
Luk
Książka dobra, ciekawa, aczkolwiek muszę powiedzieć, że jestem trochę rozczarowany. Czytając fabułę, zapowiedź, czy jak to nazwać z tyłu książki na okładca, ostrzyłem sobie zęby na naprawdę kapitalną książkę. Rozczarowałem się troszkę, bo sądziłem, że ten rytuał związany jest z czymś grubszym, niż jakaś
Show »
religia, czy sekta
Niemniej jednak książka warta przeczytania.
luxus
Jak dla mnie rewelacja, przy jaj czytaniu świat nie istnieje. Końcówka może trochę mnie nie usatysfakcjonowała, ale i tak całość robi ogromne wrażenie.Polecam wszystkim!
Asiok
To była pierwsza książka Mastertona, którą przeczytałam i jak do tej pory uważam ją za najlepszą. Podkreślam: do tej pory, bo jeszcze wiele jego książek przede mną. Teraz kończę Nocną Plagę:)
jojek
Podpisuję się pod powyższymi. Książka ogólnie rewelacja. Końcówka trochę na odwal się ale to końcówka więc całość czyta się przyjemnie obrzydliwie 😉
Przemek
Najlepsza książka Mastertona. Ten karzeł jest przestraszny, niesamowite kreacje innych postaci, zatrważająca tematyka.
Wiktoria
Książka jest powalająca! W życiu nie czytałam TAKIEJ książki, nie wszystkim ją polecam, tylko dla osób z mocnymi nerwami i zniesmaczonych byle czym 😉
endrju7
Bardzo dobra książka! Wciąga od samego początku. Nie uważam jakoby zbyt późno się rozkręcała tak jak piszą poprzednicy. Bohaterowie cały czas żyją w stresie i czytelnik też. Nie podoba mi się jedynie zakończenie, czyli ostatni krótki rozdział.