Drapieżcy
Fortyfoot House – zaniedbany wiktoriański sierociniec na wyspie Wight – kryje w sobie mroczną tajemnicę. Przed ponad stu laty zmarli tam w niewyjaśnionych okolicznościach wszyscy wychowankowie – sześćdziesięcioro dzieci. Okoliczni mieszkańcy nadal unikają rozmów na temat zabytkowego domostwa i omijają go z daleka. Coś podstępnego i przerażającego czai się w jego wnętrzu. David Williams, wychowujący samotnie siedmioletniego syna, podejmuje się dokonać remontu tajemniczego budynku. Wraz z nimi do domu wprowadza się piękna, młoda dziewczyna. W Fortyfoot House ma miejsce seria niezwykłych i zarazem tragicznych wydarzeń. Zbyt późno David odkrywa sekrety sumeryjskich bram czasu i prastarej cywilizacji, która panowała na Ziemi przed nastaniem człowieka i która chce z powrotem zająć jego miejsce…
– Oryginalny tytuł: „Prey” (1992)
– Tłumaczenie: Andrzej Szulc
– Wydawnictwo: Prima (1993, 1994)
23 sierpnia, 2007 o godz. 21:04
David jest rozwodnikiem z całym dobytkiem przeżyc i doświadczeń. Posiada siedmioletniego syna Danny’go. Po rozwodzie z Jann, stara sie za wszelka cenę uporządkowac ich życie, które nieoczekiwanie zaczyna sie komplikowac. Okazuje się, że praca która podjął w wiktoriańskim sierocińcu na okres wakacji nie jest wymarzonym zajęciem, a wręcz dramatyczną potyczką. Książka o wartkiej akcji i zaskakujących wydarzeniach wprowadzi każdego czytelnika w stan ponadczasowej hibernacji…
21 września, 2007 o godz. 12:11
o dzięki tej książce Graham stał się moim ulubionym autorem horrorów. Uwielbiam go
6 grudnia, 2007 o godz. 11:11
Czytałam 3 razy i za każdym odkrywam coś nowego, niezwykłego i ekscytującego!
21 grudnia, 2007 o godz. 20:18
Powieść jest bardzo ciekawa i zaskakująca. Autor użył przy niej dużo wyobrażni. Jest wiele elementów fantastycznych i strasznych. Super książka
21 grudnia, 2007 o godz. 20:19
Książka bardzo ciekawa i zaskująca. Jest wiele elementów fantastycznych i akcja trzyma w napięciu. Super powieść
25 grudnia, 2007 o godz. 17:34
Wspaniała i bardzo ciekawa książka! Niesamowita fabuła łącząca historię, współczesność i intrygujące więzi między bohaterami. Sceny na prawdę potrafią przerazić kiedy czyta ję się wieczorem w łóżku a potem gasi światło i… nasłuchuje czy to szuranie aby na pewno jest wytworem naszej wyobraźni^_^ Zakończenie mogłoby być mniej fantastyczne ale warto przeczytać!
3 kwietnia, 2008 o godz. 09:58
Najlepsza z książek Mastertona, polecam gorąco
4 kwietnia, 2008 o godz. 21:37
moja pierwsza książka tego Autora:) od niej wszystko sie zaczęło 🙂 pamiętam, że styl pisania wywarł na mnie duże wrażenie.połączenie strachu, erotyzmu i fantastyki.. było dla mnie czymś nowym. miałam wtedy naście lat i tak oto pokochałam czytanie 🙂
19 kwietnia, 2008 o godz. 18:52
Jeszcze nie czytałam,ale dziś zacznę i muszę przyznać,że po przeczytaniu waszych opisów zacznę czytać tę książkę z wielką ochotą! Choć mam naście lat moja przygodę z książkami Mastertona zaczęłam już dość dawno dzięki mojej siostrze. Jak na razie najbardziej podobała mi się książka pt. „Zaklęci” ,ale może to się zmieni gdy skończę czytać „Drapieżcy”… 😀
14 maja, 2008 o godz. 22:33
właśnie zaczynam czytać i już nie mogę sie doczekać. Uwielbiam czytać Mastertona ( nie tylko horrory). Pozdrawiam wszystkich miłośników
M
16 maja, 2008 o godz. 18:21
świetna książka! Napięcie wzrasta wraz z rozwojem akcji, niesamowita inwencja twórcza autora, naprawdę czyta się z dreszczykiem! Super!
24 maja, 2008 o godz. 18:34
Świetnie się zaczyna. Niepewność, co tak naprawdę jest na tym strychu, dziwna kaplica,etc. A potem… cóż od momentu gdy
Show »
David przenosi się w czasie
to znika cały urok powieści. Po prostu szlag bierze całą atmosferę. Zapowiadało się świetnie, początek naprawdę rewelacyjny, ale to jak dalej potoczyła się akcja, to dla mnie kompletny niewypał. Jestem rozczarowana bo naprawdę spodziewałam się czegoś extra. O ile na początku było napięcie – i to umiejętnie budowane – to potem zrobiło się, nie nudno, a po prostu śmiesznie. Naprawdę, po takim wstępie spodziewałam się czegoś lepszego. Z przykrością muszę stwierdzić, że to druga książka Mastertona, która nie spełniła moich oczekiwań.
30 sierpnia, 2008 o godz. 13:26
Złoto złoto złoto…….mega poztcja……..ocena 6+
22 września, 2008 o godz. 16:22
pierwszy rozdział książki sprawił że bałem się wieczorem zgasić światło w pokoju… bardzo dobra pozycja spodziewałem się innego zakończenia… świetne połączenie horroru z fantastyką… polecam, warta uwagi
25 września, 2008 o godz. 21:02
czytałam ją jakieś siedem lat temu. do tej pory boję się chodzić na strych… 🙂
4 października, 2008 o godz. 11:52
jedna z lepszych książek mastertona jaką do tej pory przeczytałem
26 października, 2008 o godz. 22:43
świetna pozycja, może jedynie zbyt wymyślne ostatnie rozdziały, ale akcja świetnie się rozbudowuje, ciekawe kreacje bohaterów Davida i Liz. Jenkin nieźle straszy :). Faktycznie pierwszy rozdział wprowadza niezłe napięcie, chociaż już niestety nic mnie nie przeraża jak wcześńiej (wiek robi swoje :(). Ocena 9+/10, gorąco polecam!
19 listopada, 2008 o godz. 23:23
Jedna z lepszych ksiazek Mastertona. I akcja i tematyka i zakonczenie na plus. Do tego dobry pomysl, szczypta erotkyki i 8pkt na 10! Polecam
11 grudnia, 2008 o godz. 09:03
Super książka przeczytałam 90% książek Mastertona a to jest jedna z najlepszych.Gorąco polecam
30 grudnia, 2008 o godz. 12:42
Wlasnie czytam a właściwie już kończe i jest ekstar od pierwszego rozdzialu wciąga zresztą jak każda jego ksiązka:)
4 stycznia, 2009 o godz. 15:41
Zaczęłam czytać tę książkę, dlatego bo mama bardzo fascynuje się twórczością Mastertona i poleciła mi jego książki.jestem w połowie i muszę przyznac, że w niektórych momentach czółam w domu woń siarki :D. Nie radze czytać wieczorami! Można potem mieć problemy z zaśnięciem. ogólnie super książka. Polecam 😉
16 stycznia, 2009 o godz. 13:47
zaczęłam dopiero czytać ale już mnie wciągnęła:-)
17 stycznia, 2009 o godz. 13:17
uwielbiam czytać tę książkę .najbardziej lubie te krwawe scenki hehe
17 stycznia, 2009 o godz. 21:29
bardzo dobra ksiazka jak dla mnie narazie jedna z najlepszych . serdecznie polecam . wciagajaca i nie dajaca sie oderwac pzdr
4 lutego, 2009 o godz. 15:52
Moim zdaniem jego najlepsza książka. Nie jestem obiektywna, bo ogólnie mam słabość do książek o nawiedzonych domach, ale ta bije wszystkie na łeb. Nie dość, że
Show »
drzwi do innego czasu, czarownica i nagrobki dzieci to jeszcze wyrośnięty, wredny szczur.
2 maja, 2009 o godz. 18:13
JEST DOSKONALA.JAK WSZYSTKIE KSIAZKI MASTERTONA.MAM NA JEGO PUNKCIE BZIKA.
22 czerwca, 2009 o godz. 14:49
Moja pierwsza ksiązka , którą przeczytałem jest super. Szkoda że wkońcu nie została zekranizowana bo to bybyło mega. Bardzo polecam ją na początek
22 sierpnia, 2009 o godz. 11:30
Jedna z niewielu książek, przy których naprawdę się bałem. Jak to ktoś wcześniej napisał, klimat jest tak cholernie umiejętnie budowany, nawarstwiający się, ale końcówka zepsuta. Tzn sam pomysł może i ciekawy, niekonwencjonalny ale jednak wolałbym coś bardziej przyziemnego. Mocne 5
10 września, 2009 o godz. 08:15
Drapieżcy, Walhalla oraz Diabelski kandydat to moje ulubione horrory tego autora
22 października, 2009 o godz. 12:41
Długo nie mogłam się przekonac do twórczości Pana Mastertona. Na całe szczęście trafiłam wreszcie na „Drapieżców”, a potem to już poleciało:)
Wracając jednak do lektury, to zdecydowanie polecam! Jest akcja, jest napięcie… Może koniec nie był taki, jakiego się spodziewałam, ale to już kwestia gustu.
8 lutego, 2010 o godz. 20:10
gdy po raz pierwszy zobaczyłem ją w bibliotece stwirdziłem iż musze ja przeczytac .
spodobała mi sie od pierwszych stron .
jest jedna z moich ulubinych ksiazek .polecam gorąco warto przeczytac !
9 listopada, 2010 o godz. 12:51
Moim zdaniem, jedna z najlepszych książek Mastertona, niesamowity klimat, taki surrealistyczny. Podobała mi się postać Brązowego Jenkinsa (tak się chyba nazywał) i sam dom, który naprawdę zrobił na mnie niesamowite wrażenie.
6 lutego, 2011 o godz. 13:30
hm.. kiedy czytam opis tej ksiązki kojarzy mi sie inna ksiązka tego autora pt. ,,Zaklęci”
27 lutego, 2011 o godz. 16:21
Mało nie posikałam sie ze strachu!!! Jedna z jego najlepszych książek, w ogole przeczytałam ich kilka i wszystkie oceniam na 6!! Jego książki można kupować w ciemno, wszystkie są mega!!!!!!!!!!!!
18 kwietnia, 2011 o godz. 21:10
A mogło być tak pięknie…
Początek wypas, świetnie budowane napięcie itd. itp.
Kiedy bohater, pierwszy raz [spoiler] przenosi się w czasie [spoiler], wszystko bierze w łeb i staje się płytkie, banalne a czasami nawet śmieszne.
Masterton zdecydowanie ma wiele ciekawszych pozycji. Jednak jeśli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z tym autorem, zawiedziony nie będzie.
6 maja, 2011 o godz. 14:02
Ta książka jest rewelacyjna !!!!!!! Czytałam ją kilka razy. Świetne połaczenie fantastyki i realnego świata. Wolałam żeby inaczej się zakończyła ale cóż nie ja to wymyślam
20 lipca, 2011 o godz. 00:46
Książka świetna, ale czerpiąca pełnymi garściami z Lovecrafta. W sumie czytając o Brązowym Jenkinie i Kezii jedyne o czym myślałam to Sny w domu wiedźmy – Lovecrafta. Trochę szkoda, że książka najwyraźniej nie jest jego autorskim pomysłem, nadal jednak warta przeczytania i b.dobra
12 sierpnia, 2011 o godz. 10:23
Czy nikt nie zauważył do której innej książki ta jest ogromnie podobna?
Rodzina, nawiedzony budynek do remontowania, nagłe zniknięcie wszystkich jego mieszkańców?
Jak dla mnie za schematyczne…
24 grudnia, 2011 o godz. 23:33
Dobra książka. Podoba mi się mocne nawiązanie do Lovecraft’a, którego jestem miłośnikiem. Polecam
21 czerwca, 2012 o godz. 18:11
A czy nie zauważyliście pewnej niesciłości w tej książce? Bo mi to cały czas chodzi po głowie. [spoiler] skoro ta mała dziewczynka którą uratował umarła tak na prawdę to jak mogła się urodzić ta kobieta z baru? Bo potem okazuje się że ta dziewczynka była jej babką. No ale jak mogła być jej babką skoro w wieku 11 lat umarła?[spoiler]
To mi się nie trzyma kupy
7 sierpnia, 2012 o godz. 15:30
Nawet wielki Masterton nie jest w stanie stworzyć bardziej makabrycznego świata niż H.P Lovecraft!!!!Ale miłe dla fanów Lovecrafta będzie to że Drapieżcy momentami przerażają doskonale.I w ogóle mam wrażenie że dla Mastertona Lovecraft wiele znaczy.